wtorek, 24 kwietnia 2012

21. Poległam na "Który to wiek?"


     Jednak moja głupota czasem mnie przeraża. Żeby napisać"mnustwo" i obliczyć, że 2011r. to XXw., to naprawdę trzeba być udanym. Z tym pierwszym na szczęście zauważyłam w porę i poprawiłam, ale nie mogę sobie wybaczyć punktu, który straciłam przy tym drugim. Masakra. Ktoś mi powiedział, że to przez stres. Tylko, że ja akurat się nie stresowałam, od rana miałam dobry humor i dawno już postanowiłam oblać, haha, wróć - olać testy. No cóż...

     Ogólnie chyba dobrze mi poszło, ale też egzaminy były dość łatwe. Z polskiego z zamkniętych jeden błąd, a rozprawkę raczej dobrze napisałam. Natomiast historia z WOSem jakieś 19 punktów na 24. Wpienia mnie, że w zadaniach prawda/fałsz przy jednej odpowiedzi złej i jednej dobrej dostanę 0 a nie 0,5ptk. Nie powinni tak robić, bo tak naprawdę zamykają w ten sposób dwa zadania w jednym, ale trudno się mówi.

     Jutro matma - obleci; i przyrodnicze - tu będzie słabo, bo niewiele można wyczytać z obrazków, tekścików i duperelków, większość trzeba po prostu wiedzieć. A w czwartek angielski. Jakie to szczęście, że do rekrutacji liczy się tylko podstawa. Ciągle przypomina mi się moje 21/40ptk. z rozszerzonego na próbnych ...

     Wybaczcie mi tak mało inteligentną notkę, po prostu potrzebowałam gdzieś opowiedzieć o swojej głupocie, bo w realu nie bardzo jest komu. Oczywiście życzę powodzenia wszystkim moim rówieśnikom jutro i w czwartek, i oczekuję od Was tego samego ;-)

___________
<nuta na dziś>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz