*
Blog został założony 8 stycznia 2012r. na Onecie. Jednak z przyczyn technicznych dnia 27 maja 2012r. musiałam przenieść się tutaj.
*
Szablon wykonałam sama przy użyciu obrazka z DeviantARTu Piluci.
*
"Głupio jest nie mieć nadziei." - Chyba mogę powiedzieć, że słowa Ernesta Hemingwaya awansowały na stopień mojego motta życiowego.
*
Ura Omote, czyli mój nick, pochodzi z języka japońskiego. Oznacza coś w rodzaju "dwie strony". Ura i Omote tworzą razem harmonię, która jest niezwykle ważna dla Japończyków. Jednocześnie ma to ciekawe odzwierciedlenie w moim charakterze. Pomysł na login zaczerpnięty z bloga Sakuyi.
*
Tchnienie Nadziei - chyba niezbyt skomplikowany adres, a jednak, według mnie, ma w sobie to coś. Tchnienie czy wytchnienie ma oznaczać chwilę odpoczynku dla mnie. Tutaj chcę odreagować sytuację w domu lub w szkole. Natomiast nadzieję staram się w sobie nosić cały czas. Pewnie nazbyt optymistycznie, lecz zawsze wierzę, że będzie lepiej, że kiedyś coś się zmieni. Jak wiadomo, nadzieja umiera ostatnia, ale jest też matką głupich, która przecież musi kochać swoje dzieci.
*
SOLEIL (często spotykane słowo na tym blogu) to wymyślony przeze mnie pseudonim dla pewnej aktorki, która jest dla mnie niezwykle ważna. Mogę nawet powiedzieć, że mnie uratowała, choć pewnie nie zdaje sobie z tego sprawy. Z francuskiego "soleil" oznacza "słońce".
Szablon wykonałam sama przy użyciu obrazka z DeviantARTu Piluci.
*
"Głupio jest nie mieć nadziei." - Chyba mogę powiedzieć, że słowa Ernesta Hemingwaya awansowały na stopień mojego motta życiowego.
*
Ura Omote, czyli mój nick, pochodzi z języka japońskiego. Oznacza coś w rodzaju "dwie strony". Ura i Omote tworzą razem harmonię, która jest niezwykle ważna dla Japończyków. Jednocześnie ma to ciekawe odzwierciedlenie w moim charakterze. Pomysł na login zaczerpnięty z bloga Sakuyi.
*
Tchnienie Nadziei - chyba niezbyt skomplikowany adres, a jednak, według mnie, ma w sobie to coś. Tchnienie czy wytchnienie ma oznaczać chwilę odpoczynku dla mnie. Tutaj chcę odreagować sytuację w domu lub w szkole. Natomiast nadzieję staram się w sobie nosić cały czas. Pewnie nazbyt optymistycznie, lecz zawsze wierzę, że będzie lepiej, że kiedyś coś się zmieni. Jak wiadomo, nadzieja umiera ostatnia, ale jest też matką głupich, która przecież musi kochać swoje dzieci.
*
SOLEIL (często spotykane słowo na tym blogu) to wymyślony przeze mnie pseudonim dla pewnej aktorki, która jest dla mnie niezwykle ważna. Mogę nawet powiedzieć, że mnie uratowała, choć pewnie nie zdaje sobie z tego sprawy. Z francuskiego "soleil" oznacza "słońce".