sobota, 17 marca 2012

16. Pozostać sobą

     Czytałam ostatnio pewne opowiadanie w internecie. W skrócie: jest para, która niewątpliwie bardzo się kocha, jednak On Ją skrzywdził i postanawia odejść. Natomiast Ona nie potrafi bez Niego wytrzymać. Postanawia więc ułożyć sobie życie z mężczyzną, którego lubi, może nawet darzy go przyjaźnią, jednak z pewnością to nie jest miłość. Robi to dlatego, że chce zapomnieć o tym pierwszym.

     Historii o podobnym schemacie znam kilka, większość z książek i filmów, lecz byłam też naocznym świadkiem dwóch takich przypadków. Za każdym razem zastanawiam się, jak tak można? Naprawdę lepiej jest udawać uczucie do kogoś niż żyć w samotności? Szczególnie, jeżeli kochamy innego czy inną. Wydaje mi się, że gdybym ja kiedyś kogoś pokochała, to nie ważne byłoby, czy on mnie nie chce, czy nie możemy być razem. Nigdy nie mogłabym pocieszać się, zastępując ukochanego znajomym. I tak bezczelnie oszukiwać nie tylko jego, ale i siebie samą. Przecież to jest okropne! Powiedziałabym, że wręcz nieludzkie, masochistyczne zadawanie bólu. Jak dla mnie lepiej nie kochać wcale.


     Teraz trochę z innej beczki. Mama ostatnio świruje, żeby zgłosić moje rysunki na jakiś konkurs. Twierdzi, że naprawdę mam szansę, mogę coś wygrać, a dodatkowo zdobędę kilka punktów do rekrutacji licealnej. A ja kategorycznie odmawiam. Nienawidzę pokazywać swoich prac, nie cierpię się nimi chwalić. Zresztą nie ma czym. Tak naprawdę dopiero zaczynam moją przygodę z ołówkiem. Nieźle przerysowuję gotowe obrazki, ale sama nie potrafię stworzyć w głowie czegoś ciekawego i przelać tego na biel kartki. Muszę to widzieć. Poza tym nie chcę brać udziału w konkursach. Rysuję dla siebie, nie dla punktów czy nagród. Jedyną korzyścią, jaką chcę z tego mieć, jest moja radość, że coś mi wychodzi. Nie będę rysować dla żadnych innych zysków. Ewentualnie, by komuś pomóc czy sprawić przyjemność. Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć?


     Dlaczego w dzisiejszym świecie trzeba ukrywać swoją prawdziwą duszę? Tyle rzeczy robimy wbrew swojej woli tylko po to, by coś osiągnąć, by być "kimś". Ja myślę, że lepiej nikogo nie udawać ani nie kłamać o swoich uczuciach. Nawet jeśli to boli, nie ma się kasy czy pozostaje się samotnym. Jeśli da się być szczęśliwym, to tylko wybierając tę drogę.

____________
<nuta na dziś>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz