środa, 30 stycznia 2013

49. Pan jest pasterzem moim!

Co do wegetarianizmu - ech, musiałam przestać. Nie dlatego, że nie chcę albo że roślinne jedzenie mi nie smakuje. Bardzo chcę być wegetarianką. Zaczęłam ograniczać mięso, jadłam je tylko na obiad co drugi dzień, bo coś jeść trzeba, a sama nie umiem gotować. Zerwałam całkowicie z szynką. Niestety, po półtora tygodnia czułam się zmęczona, a kiedy z rana zobaczyłam, że mój i tak płaski brzuch zrobił się wklęsły, stwierdziłam, że to nie tak miało wyglądać.

Obecnie staram się jeść mało mięsa, ale jednak trochę muszę. No i w piątki nie jem go wcale, połączyłam swoje chrześcijaństwo z małym wstępem do wege diety. Wierzę, że jeszcze kiedyś zostanę roślinożercą, ale to nie może być teraz z pewnej przyczyny, którą jest brak czasu. Ledwo wyrabiam się z nauką, jak mam wolny czas to odpoczywam, czytam, gram. Nie mam siły na staranne wybieranie w sklepie odpowiednich produktów oraz na naukę gotowania. Postanowiłam, że odłożę mój plan do wakacji. Kiedy już będzie luźniej, na nowo powoli spróbuję więcej czytać o wegetarianizmie, zacznę przygodę w kuchni. Teraz to nie ma sensu, jeśli nie mam czasu i robiłabym to niedokładnie, to jeszcze gorzej wpłynęłoby na mój organizm i szybko bym się wykończyła. Niemniej nadal zachęcam wszystkich do ograniczania zwierzęcych potraw.

***

W sumie od 1,5 godziny dwa razy piszę właściwą część notki. Najpierw ze szczegółami, potem bardziej ogólnie. Teraz stwierdziłam, że jednak nie, że to tylko moje i nie mogę Wam tego powiedzieć. Nie wiem, czy robię dobrze, bo przez to w nikim nie umocnię wiary. Ale trudno, może to nie moje zadanie, nie na tą chwilę. W każdym razie teraz wierzę w Boga, tak mocno, jak jeszcze nigdy przedtem. I jestem niewiarygodnie szczęśliwa, dzieją się cuda, spełniają się moje modlitwy. Już niczego nie potrzebuję, tylko tyle, by ten stan trwał na zawsze.

9 komentarzy:

  1. Witaj! ;)

    Wiem jak trudno jest pisać o swojej wierze a jeszcze gorzej jest o niej mówić wprost i ją okazywać na zewnątrz. Znam to z autopsji. Bardzo się cieszę, że odnalazłaś spokój i radość w Bogu! Nie chcę Cię sprowadzać na ziemię, ale niestety te chwile uniesienia kiedyś osłabną. Każdy z nas tak ma, że najpierw jest czas, kiedy wydaje mu się, że może wszystko (oczywiście z Bożą pomocą) a potem niestety coś zaczyna się sypać. Pomimo tego pamiętaj, że nie wolno się wtedy poddawać. Nie dalej jak wczoraj czytałam w Gościu Niedzielnym, że dzisiejszy człowiek oczekuje wielkich rzeczy, znaków, cudów, a przecież to nie na tym polega, żeby ciągle było cudownie. Prawdziwy chrześcijanin powinien umieć odnajdywać szczęście także w tych najmniejszych rzeczach, a kiedy jest mu źle powinien to także umieć powiedzieć Najwyższemu.
    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję Ci tak mocnej wiary :) u mnie taka była ostatnio chyba na początku gimnazjum.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja osobiście kompletnie nie jestem katoliczką - wierzę w Istotę Wyższą, ale moje pojęcie tego wszystkiego jest zupełnie inne, jednak wiadomo - to osobista sprawa każdego człowieka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że umiesz czerpać coś z wiary, a nie wierzysz "z przymusu". To wyjątkowy dar, pielęgnuj go. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio nie umiem myśleć o swojej wierze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, chyba rzeczywiście sobie trochę odpuść z tą dietą, bo się wykończysz, a osłabienie organizmu wpływa bardzo negatywnie na nasz stan psychiczny i wiesz, po co masz się dodatkowo męczyć szkołą i wszystkim innym, lepiej być w lepszej formie fizycznej;)
    ***
    Co do wiary to się nie wypowiadam. Nie wierzę. I tyle. Ale dobrze, że komuś to pomaga;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak weszłam sobie tutaj na chwilkę sprawdzić, czy może aktywowałaś bloga. Ku mojemu zdziwieniu tak się stało. Cieszę się!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zostałaś nominowana do Liebster Award na Melancholijna-Lilia.blogspot.com. Serdecznie zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedz dużo ryby... to i mięsa nie będziesz potrzebowała. Cieszę się, że znalazłam kogoś kto też wierzy w Boga. Widzę, że mamy wspólnych przyjaciół :)

    OdpowiedzUsuń