sobota, 30 czerwca 2012

32. Zmiany, zmiany, zmiany

     No wreszcie! Boże, jak dobrze, wreszcie koniec z tymi ludźmi, z wychowawcą, z nadmiarem nauki (przynajmniej na 2 miesiące). Czas na zmiany. Od września nowa klasa, nowe przedmioty. I mój nowy look. To znaczy nie, że nakupię walizkę łachów, bo skąd na to kasę wziąć. Chcę po prostu narobić sobie bransoletek z muliny, przerobić parę ciuchów, zacząć malować paznokcie na różne kolory i przede wszystkim ubierać się tak, jak mi się będzie podobało.

     Koniec z grzeczną dziewczynką. Postanowiłam zmienić trochę pokój, w najbliższym tygodniu kupię farbę. I nie obchodzi mnie, czy fiolet optycznie zmniejsza, czy powiększa sypialnię. Ona jest moja, dlatego będzie w moim stylu, nie taka cholerna kanarkowożółta. Muszę tylko wybrać odpowiedni odcień, żeby było na nim widać napisy czarnym markerem.

     Mam nadzieję, że do tych ścian brązowe meble będą pasowały. Ich niestety nie wyrzucę. Ale zmienię zasłonki i firanki, zrobię własnoręczne dodatki - znalazłam mnóstwo ciekawych pomysłów w Internecie, chociażby taka ramka i kalendarz:



     Sądzę, że fajnie będzie to wyglądać. Czaso- i pracochłonne to drugie, ale w końcu od czego są wakacje? Jakbyście mieli jakiś ciekawy pomysł, jak niezbyt drogo wykonać ciekawe dodatki do pokoju, albo znacie jakieś strony z takimi pomysłami, to możecie mi tu podrzucić swoje sugestie. ;-)

     Tymczasem wszystkim Wam życzę udanych wakacji i odpoczynku od nauki. I zachęcam do zmian, to super sprawa. :-)

____________
<nuta na dziś>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz